Gdybyś tak dziś
bez domu, bez żony, jak wicher szalony
w podróży już od lat
swój los dzierżąc w dłoni za szczęściem w pogoni
przebyłeś drogi szmat
w przygodnych ramionach szukałeś schronienia
beztrosko trwoniąc czas
tak żyjąc z dnia na dzień wciąż wierny zasadzie
że żyje się tylko raz
ciekawy wciąż świata goniłeś swe lata
złudzenia niosły cię
wśród gorzkich wydarzeń pozbyłeś się marzeń
zgubiłeś cel i sens
znudzony zwykłością, zmęczony szarością
czekałeś wielkich dni
jak bańki mydlane przez wiatr przeganiane
pękały twoje sny
ref.:
gdybyś tak dziś powrócił znów w swoje strony
do tamtych miejsc, w których uczyłeś się żyć
gdybyś tak dziś wrócił do starych znajomych
do dziewczyny sprzed lat, co kochała cię tak jak nikt
gdy w drogę ruszałeś w twarz życiu się śmiałeś
świat wielki wołał: bierz
a teraz po latach masz dość tego świata
do domu wracać chcesz
w niejednym już barze szukałeś swych marzeń
chcąc znaleźć szczęście tam
gdy pieniądz w portfelu przyjaciół masz wielu
a w końcu zawsze sam
ref.:
gdybyś tak dziś…