To nic...
Gdy ci się trafią takie dni,
że nic się nie układa ci,
i nie wiesz, co ze sobą zrobić,
wszystko pozostaw i idź spać,
dzień cały prześpij, albo dwa...,
a zanim zaśniesz, pomyśl tak:
Ref.:
To nic, naprawdę nic!
- Wszystko się jakoś znów ułoży.
To nic, naprawdę nic!
- Jutro cię lepszy zbudzi świt.
Gdy czasem się przyplącze pech,
co byś nie zrobił, wszystko źle,
gdy cię od zmartwień głowa boli,
zrób sobie pauzę dzień lub dwa,
albo i dłużej, jak się da,
i sam do siebie powiedz tak:
Ref.:
To nic, naprawdę nic!
- Wszystko się jakoś znów ułoży.
To nic, naprawdę nic!
- Jutro cię lepszy zbudzi świt.
To nic, naprawdę nic!
- Mogło być przecież znacznie gorzej.
To nic, naprawdę nic!
- Nadejdą znowu lepsze dni.
Breack:
Bo przecież w życiu tak już jest...
Raz się ma szczęście, a raz pech...
Raz płacz, raz śmiech...
Czasem upadek, czasem wzlot...
Raz się na wozie jest, raz pod...
Wiec nie martw się!
Ref.:
To nic, naprawdę nic!
- Wszystko się jakoś znów ułoży.
To nic, naprawdę nic!
- Jutro cię lepszy zbudzi świt.
To nic, naprawdę nic!
- Mogło być przecież znacznie gorzej.
To nic, naprawdę nic!
- Nadejdą znowu lepsze dni.